Niech żyje bal! Karnawał trwa. Bawmy się, tańczmy, śmiejmy. Weźmy udział w radosnym korowodzie… Ostatnia szansa, ostatnia chwila, aby zapomnieć o zasadach, o ograniczeniach, o kontroli…
Tylko czy dziś jeszcze potrafimy się bawić? Czuć się wolnymi i otwartymi na nieskrępowany śmiech, taniec, żarty? A może po prostu ulegamy presji: musisz się bawić! Krzyczą o tym w mediach. Namawiają do szalonego świętowania. Do przeżycia niesamowitej nocy… Trzeba zaszaleć! Czy jeszcze umiemy? Czy potrafimy zrzucić uniform norm ?
Coraz mniej w nas spontanicznych wygłupów, radosnego tańca. Dlaczego nie poddajemy się chwili? Lękamy się, aby nie stać się obiektem drwin, żartów… a gdyby tak zaryzykować…
„Zabawa jest w życiu równie ważna jak oddychanie. Trzeba jej dodawać do wszystkiego co się robi, choćby odrobinę. To tak jak z przyprawianiem potraw. Bez tego jedzenie jest pozbawione smaku”. Peter Pezzelli
Zabawa wprowadziła nas w życie… To ona nas kształtowała. A w miarę wzrastania… w mroku porażek…w bólu zranień coraz bardziej gubimy gdzieś tę radosną iskrę, czyniącą nasze życie znośniejszym. Zabawa jest dziecinna, a my tacy poważni, obowiązkowi i zapracowani. Odcinamy się od szalonych pomysłów, od kreatywnych i nowatorskich rozwiązań. Jesteśmy niechętni, aby radośnie spędzać czas. Stajemy się coraz bardziej nieszczęśliwi. Zamknięci w sobie i smutni, częściej zestresowani, zmęczeni i w końcu zaczynamy chorować. A przecież wybawieniem mógłby być śmiech, taniec, żart… Oderwaniem od szarej rzeczywistości, od obowiązków, od sztywnych reguł i zakazów.
Mamy potrzebę zabawy, ona jest w nas i jest motorem rozwoju człowieka i cywilizacji. W spontanicznej śmiałości odnajdujemy w sobie coś z dziecka. Odkrywamy radość z tego, co w danej chwili robimy, co czujemy i słyszymy. Cieszymy się z obecności innych. Mamy poczucie bezpieczeństwa i wolności. Zyskujemy euforię i zachwyt.
Karnawał daje szansę na to, aby bezkarnie wejść w ten szalony, kolorowy korowód. Pozwólmy sobie na chwile zapomnienia… Bądźmy naturalni, niczym nie skrępowani, wolni… choć na parę chwil. Nie porównujmy się i nie oceniajmy. Bo zabawa to też spotkanie z druga osobą, to przełamanie barier związanych z bliskością i z intymnością. Ona nas leczy z osamotnienia, smutku, z rozpaczy, nienawiści i agresji. Najlepiej na świecie wyraża uniwersalną zasadę miłości. Właśnie zabawa zbliża do tego, co w nas prawdziwe, dzięki czemu mamy siłę i odwagę, aby sprostać temu, co niesie codzienne życie. Potrzebujemy radości! Chcemy szczęśliwej duszy, budzącej zachwyt nad światem.
Niech żyje bal! Wszystko jest tańcem. Od nas zależy czy dostrzeżemy piękno. Piękno, które tkwi w nas samych i w innych…