80
Dzień, na który czekam przez cały rok. Wyjątkowy! Święto Melpomeny – muzy teatru, która jedynie dziś zdejmuje maskę, pozwala na odkrycie. Dzięki niej zrozumiałam, że życie jest grą, z tą różnicą, że nie ma próby generalnej…
Teatr czaruje, zachwyca, obnaża, zawstydza, „kto raz był przy teatrze, do teatru wróci. Teatr ciągnie”. To tutaj dostrzeżemy esencje życia, rozpiętą między niebem, a sceną. O ile bardziej, wnika on w duszę, przez to co widzą oczy, niż to, co czytamy w książkach. A każde słowo jest podkreślone barwą głosu, gestem. O wiele mocniej wdziera się w umysł niż może to zrobić „martwa litera”.
Łączy literaturę, muzykę, taniec, malarstwo, zaspokaja potrzeby emocjonalne. Ma wymiar duchowy i zmysłowy. Jest sztuką otwarcia się na drugiego człowieka. Posiada wyjątkową zdolność tworzenia, ujawniania sacrum i transcendencji oraz bogactwa i złożoności istoty ludzkiej. Jak mówi Andrzej Seweryn – teatr jest prawdą. Od wieków zagadkowy, nieuchwytny. Jest i zawsze będzie…
„Tylko w teatrze żywy człowiek obcuje z innym żywym człowiekiem. Teatr jest miejscem wymiany energii między człowiekiem, a człowiekiem. Jest miejscem żywego dialogu. Dialogu o nim samym i jego tragediach, radościach, miłości, nienawiściach. Zbrodniach i zasługach. O cudzie życia i wielkiej jego tajemnicy. W teatrze mówi się wprost i mówi się metaforą. Mówi się wszelkimi sposobami. Przestrzega się i zachęca, rozgrzesza i poświęca. Teatr jest lustrem, w którym każdy człowiek może się przejrzeć, potwierdzić, odprawić pokutę. I ten kto po stronie rampy, i ten – po drugiej stronie”. (Z.Kucówna, Zapach szminki)
Nieustannie mnie fascynuje swoimi „światami” rozgrywanymi na scenie. Rozmyślam i prowadzę zażartą dyskusję czy jego argumenty są prawdą. Pozwala mi zrozumieć rzeczywistość, którą już od dawna coraz trudniej pojąć, i coraz trudniej uznać za bezpieczną. Daje wskazówki jak mądrzej żyć i być wolnym. Jest sztuką wnętrza, myśli, wartości i miłości. Bliskie są mi słowa Szekspira, że „świat jest teatrem, a aktorami ludzie”. Odgrywamy pierwszoplanową rolę, wybieramy scenerię, oraz aktorów, z którymi tworzymy naszą sztukę codzienności. To jak rozegramy spektakl zależy wyłącznie od nas…
W Międzynarodowym Dniu Teatru życzę sobie i wszystkim miłośnikom sztuki samych ważnych doświadczeń teatralnych. Oby nas zachwycał swoim bogactwem i różnorodnością tak długo, jak to jest możliwe!
Pozdrawiam
http://www.gdansk.pl/start_nowy,512,29881.html
11 komentarzy
Zazdroszczę mieszkańcom starożytnych Aten ich podejścia do sztuk teatralnych. Dla nich to było kilkudniowe święto…
To prawda, dionizje trwały prawie tydzień
To była zabawa, nie tylko uczta dla ducha, ale też ciała.
Ja tam Grekom nie zazdroszczę, bo po pierwsze na część spektakli nie wpuszczano kobiet, a po drugie kobiety nie mogły też występować. Więc w sumie nawet jakby się przenieść w czasie, to niewiele by nam z tego przyszło ;-).
Miałam okazję być kilka razy w Romie. Obym trafiła tam jeszcze nie raz.
Początki teatru to nic innego jak swawolne święto, pełne erotycznej zabawy, a potem już bardzo formalnie się zrobiło, i mało śmiesznie, chyba że to był jarmarczny teatr, któremu bliżej do średniowiecznej satyry.
Każdy teatr ma swój niepowtarzalny klimat. Roma na pewno robi wrażenie
uWIelbiam teatr ,jest po prostu cudowny :))) pozdrawiam i czekam na nowy post Również zapraszam do siebie na nową część
http://miloscjestzawszesilna.blogspot.com/
Dzięki
Nie, no jasne, tylko że mi chodzi o to, że do pewnego momentu kobiety były z tej zabawy wykluczone, więc nie za bardzo jest czego zazdrościć, jak sobie człowiek zda sprawę z realiów ;-).
Od dłuższego czasu obserwując ludzi mam wrażenie, że każdy dzień to kolejne przedstawienie, odgrywane role i najbardziej lubię to co dzieje się za kulisami :)Po skończonym przedstawieniu gdy mam czas dla siebie.
To prawda. Granie roli wychodzi lepiej niż uczciwe uczestniczenie w życiu.
Pozdrawiam