morze książka
Bralczyk, Miecugow, Bakuła, Kydryński, Nowicki… zrobili  wrażenie. Nie tylko świetnie piszą, ale doskonale się ich słucha, siedząc wygodnie w leżaku, nad brzegiem morza z chłodzącym napojem 🙂
Wcale nie fantazjuję! Nie zmyślam! Śmiesznie, ciekawie, zaskakująco i upalnie na –
Nadmorskim Plenerze Czytelniczym w Gdyni.

Okazał się strzałem w dziesiątkę dla wszystkich lubiących czytelnicze wyzwania na plaży i nie tylko 🙂
Fajnie było opalać się i słuchać spostrzeżeń Hanny Bakuły, która głównym obiektem swoich obserwacji i jadowitej napaści uczyniła typowego polskiego mężczyznę końca tysiąclecia. A ile przy tym śmichu i bolesnej prawdy o nas: kobietach i mężczyznach.
Jerzy Bralczyk wymieniał ulubione dania, analizując nazwy składników. Bo jemy nie tylko zmysłami, ale też słowami. Udowadniał, że właśnie słowa mogą być niezwykle smaczne. Delektował się ich znaczeniem, urodą i funkcją z typową dla siebie swadą i przekorą. Zachęcał do poznania najnowszego leksykonu „Jeść” w którym „od ananasa, aż do żurku prowadzi szlak pysznej opowieści z działu kulinariów”, ale też z innych dziedzin życia.
Dawno nie widziałam w nikim tyle pasji i radosnego zachwytu rozmową, a w zasadzie monologiem, co u prof. Jerzego Bralczyka. Jego gawędziarski styl opowieści oczarował publikę, odwdzięczającą się gromkimi brawami. Potem był czas na autografy, miłe słowa, osobiste spostrzeżenia.
Marcin Kydryński zabrał nas na spacer po Lizbonie. Opowiadał o książce „Lizbona. Muzyka moich ulic”, o melodii, mającej w sobie szczególne światło, czułość, zmysłowość, o mieście pełnym tajemnic. Podkreślał, że bardziej czuje się fotografem, dokumentującym ulotne chwile niż pisarzem. Zachęcał do poznania jego następnej książki z podróży po Afryce, opowiadanej zdjęciami, oddającymi atmosferę tego fascynującego kontynentu.
Maciej A. Brzozowski autor książki „Włosi. Życie to teatr” barwnie odmalował codzienność mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. Krzysztof Łoszewski znany stylista i projektant zdradzał tajemnice męskiej elegancji i nie tylko. Wyjaśniał czym jest „Smart Casual”.  Ilona Felicjańska podpowiadała kobietom jak być niezniszczalną, wyjść z depresji, wyrwać z przemocy i uzależnienia.
III Nadmorski Plener Czytelniczy w Gdyni zgromadził tysiące słuchaczy i chętnych, by zdobyć ulubioną książkę z autografem pisarza. Oferta była zróżnicowana i najbardziej wymagający odbiorca znalazł coś dla siebie.
Ja, z niecierpliwością czekałam na starcie tytanów inteligencji, dowcipu, ironii, finezji językowej czyli Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka. Autorzy rozmawiali o książce „Kiełbasa i sznurek”. Znawcy języka polskiego uraczyli publikę porządną dawką śmiechu i rzeczowych informacji. Wystąpienie zachęciło wielu widzów do kupienia lektury pełnej wdzięcznych dygresji, anegdot, aluzji do naszych czasów.

Z żalem opuszczałam Bulwar Nadmorski w Gdyni, gdzie roiło się od stoisk wydawnictw i promocji książkowych. Wydań, których nie można już zdobyć w księgarniach i przede wszystkim autorów chętnych do rozmowy.

Mimo że wydarzenie literackie już dawno za nami, a emocje opadły, to wrażenia są pozytywne. Ciekawie, zabawnie, profesjonalnie i pięknie przygotowane spotkania literackie, zarówno dla najmłodszych jak i tych dojrzałych czytelników. A wszystko to w centrum miasta, które lśni wielkomiejskim szykiem, nowoczesnością, oddycha kulturą i chłodzi morską bryzą. Brawo Gdynia!
 
 
Pozostał mały żal, że tak krótko, że następny plener dopiero za rok….
Na pewno będę!
Tegoroczny, III Nadmorski Plener Czytelniczy odbył się w Gdyni, przy Bulwarze Nadmorskim, w dniach 1-3 sierpnia 2014.