Nic nie kosztują. Sprawiają, że życie nabiera barw.
Powodują, że na wiele spraw patrzymy z optymizmem. Czas nie ma nad nimi władzy. Nigdy się nie starzeją i nikt nie jest za stary, aby je posiadać. Są sekretem lepszego życia, kluczem do szczęścia. Dla każdego inne, jedne zupełnie pospolite, inne niezwykłe i nie do osiągnięcia.
MARZENIA!
„Marzenia są dla ludzi największą wartością. Są bogactwem duszy. Są złotem, perłami, muzyką i barwą życia. Z marzeń rodzą się bajki, a z nich wielkie czyny powstają.
One tworzą sztukę, kulturę.
Z nich rodzą się bohaterowie. I miłość z nich wyrasta”.
Marzy mi się podróż dookoła świata, poznanie Lizbony, zamieszkanie na Mazurach, życie w stanie zadowolenia z dala od chaosu wielkiego miasta, zawsze pragnę szczęścia syna 🙂 i nigdy wojny…
Całkiem przyziemne marzenia, które towarzyszą mi na co dzień. Przypominają, że warto dążyć do ich realizacji. Dają motywację do dalszych działań, do patrzenia z uśmiechem w przyszłość, bo w końcu Kraina Wielkich Jezior Mazurskich nie tak daleko, co roku zwiedzam cząstkę świata, zachwycają nowe miejsca i ludzie tam poznani. Nie opuszcza euforia, bo w tym roku uporałam się z problemem zdrowotnym. Spełniło się jedno z moich największych marzeń!
Są jeszcze te zupełnie ciche, tajemnicze, związane z pracą, które są coraz bliżej realizacji. A więc uśmiecham się lekko, dalej fantazjuję, i pielęgnuję swoje wizje. Wiem, że kluczem do szczęścia są te, które możemy zrealizować. Są motorem, napędzającym dobrze znaną codzienność. Ekscytują, wyznaczają nowe cele, pozwalają spojrzeć na wszystko z innej perspektywy.
„Cokolwiek możesz zrobić lub marzysz o tym, ze możesz, zacznij to robić.Śmiałość zawiera w sobie geniusz, magię i siłę”.
Kiedy przysłowiowo „bujamy w obłokach”, wydaję się nam, że są czymś uroczystym, zupełnie odświętnym i trochę nierealnym, a przecież dochodzimy do nich dzięki zanurzeniu w obowiązkach, w tej, tylko naszej prozie życia. Sprawiają, że w chwilach trudnych, niespokojnych podejmujemy na nowo wysiłek spojrzenia na siebie i innych z pogodną ufnością. Odnajdujemy odwagę, aby realizować piękne pragnienia. Stajemy się bohaterami swojego życia.
„Marzenie jest programem życia.Gdybyśmy je umieli odczytywać, wiedzielibyśmy,że marzenia się spełniają”.
Nie pozwólmy by zniknęły! Aby ogarnął nas żal i frustracja. W życiu należy po prostu robić swoje, nawet wtedy, gdy inni pukają się w głowę. Poczuć, że podążamy własną ścieżką, wtedy wiemy, że na nic nie jest za późno!
Zatrzymajcie się i zatraćcie się w marzeniach. Pomyślcie o tych, które się spełniły i wywołujących zadowolenie, też tych pozostających w sferze fantazji… Zastanówcie się – czy poczujecie się szczęśliwsi, spełniając pragnienie bliskiej Wam osoby? Czasami potrzeba tak niewiele…
Jestem ciekawa czy macie marzenia? Czy są siłą napędową Waszego życia?
Cytaty występujące w tekście wg kolejności:
1. S. Piasecki
2. J.W. Goethe
3. J. Korczak
1. S. Piasecki
2. J.W. Goethe
3. J. Korczak
Przeczytaj także:
Marzę o spełnieniu marzeń… Ale co wtedy?
Dla mnie życie bez marzeń mogłoby w ogóle nie istnieć. Podoba mi się określenie "siła napędowa". Tak, moje marzenia są moją siłą napędową.
Życie beż marzeń byłoby bardzo ubogie i smutne. A najlepsze w marzeniach jest to, że one ciągle ewoluują. Jutro nie wiesz czego zapragniesz. Co zmienisz w swoim życiu 🙂
:))
Moja córka ma jedno marzenie – żeby wszystkie marzenia się spełniały… 🙂
Bardzo rozsądnie 🙂 Jak brać życie, to całymi garściami!
Jestem "mocno dorosła" i chociaż moje marzenia dotyczą już bardziej mojej rodziny niż mnie ,
to i tak uważam , że zawsze trzeba marzyć i warto marzyć . Bardzo podoba mi się ta strona .
Pozdrawiam :-)))
Warto marzyć, bo kiedy marzysz czas stoi w miejscu :)))
Dziękuję za miłą opinię i pozdrawiam.
Marzenia, zawsze uważałam, że są po to, by je realizować. Choć zdarzają się i takie tylko do poparzenia, do pofantazjowania.
Lubię Twój poetycki styl pisania.
Lubię marzyć, nawet zapędzam się w takie, w które w zasadzie nie ma szans by się spełniły.
Marzenia nic nie kosztują owszem, ale ich spełnienie to już ponosi za sobą koszty.
Jestem o krok od spełnienia jednego takiego z dzieciństwa 😉
Zdecydowanie jestem marzycielką 🙂 najczęściej marzenie jest niewielkie, prozaiczne… marzę o słońcu i cieple… są też marzenia wielkie 🙂
Gratuluję Toni!
Tak, warto marzyć i Ci, którzy nie mają marzeń są w pewnym stopniu upośledzeni.
Ja mam ich całe mnóstwo. Po pierwsze szczęście córci, po drugie mojego męża i moje, drewniany domek, wyprawy do Włoch, Francji…
Cudowne marzenia 🙂
Przed snem lubię marzyć i wiem, że każde marzenie może się spełnić, oczywiście nie mówię tutaj o jakiś abstrakcyjnych marzeniach chociaż one również są piękne. Tylko co my robimy w tym kierunku ? Czy ktoś zadał sobie to pytanie: "Co ja robię w kierunku spełnienia swoich marzeń" ? Z tym pytaniem zostawiam was drogie panie i oczywiście panowie 🙂
Jak to co? Krok po kroku je realizuję, a przede wszystkim nie oczekuję od życia zbyt wiele 🙂
Pozdrawiam