Ze słowami tak skomponowanymi, że tworzą nową jakość, skłaniają do myślenia, że czuje się więcej… Że współgrają ze sobą, jak dobrze brzmiąca melodia, innym razem tworzą zgrzyt przyprawiający o ból głowy.
Podobno prawdziwa poezja pisze konkretnie, ale nie wprost. Przedstawia doświadczenia ludzkie w najbardziej zwięzły, skondensowany sposób, i jest to sposób najdoskonalszy. Pełno tu wyrażeń z obserwacji życia, z codziennych zmagań, z modlitwy, ze snów… Nie ma w niej nic, co można by zmierzyć lub zważyć. I to jest najbardziej niesamowite. Niby nic, a wytrąca z równowagi i przeciętności zwykłego dnia. A przynajmniej, niektórych z nas…
Jest „(…) odpowiedzią na stan świata, który wyraża się w tysiącach różnych form, przez smutek bezrobotnego, siedzącego na ławce w parku w pogodny kwietniowy dzień i przez traktat filozoficzny czy symfonię”.
„Prawdziwa poezja niczego nie opowiada, ale otwiera wszystkie drzwi. Każdy może przejść przez te, które mu odpowiadają. Wiersze są dla mnie najważniejszą formą wypowiedzi, bo zostają na wieczność, wciągają w nieskończoność, są nie do ogarnięcia”.
W Międzynarodowy Dzień Poezji sięgnij po ulubione wiersze, odkryj magiczną konstelacje słów, która powoduje, że zaczynasz rozumieć rzeczy skomplikowane. Zachwyć się metaforą. Pozwól sobie na refleksję. I koniecznie złóż życzenia ulubionemu poecie!
1.Adam Zagajewski
2. James Douglas Morrison
Najbardziej przemawiają do mnie słowa Wisławy Szymborskiej oraz Julii Hartwig. Sięgam też po poezję Ryszarda Krynickiego, czy Adama Zagajewskiego. A jeśli chodzi o poetów z mojego pokolenia, chyba najbardziej przekonuje mnie Tadeusz Dąbrowski…
Czym byłoby życie bez poezji? Niemożliwe do przeżycia. Skąd wiem, co jest poezją? Odpowiem słowami Jurija Andruchowicza: „Poezja to nie słowa, ale to jak się one łączą” .
Podzielam Twoją fascynację Wisławą Szymborską i Adamem Zagajewskim. Ze współczesnych poetów czytuję Wojciecha Borosa i Jakobe Mansztajna.
W sposób błyskotliwy i lapidarny udało Ci się podsumować sens poezji 🙂 Piękny cytat.
Ja tam uwielbiam poezję. Myślę, że to taki prosty sposób na lepsze poznanie autora i jego myśli. Dzięki poezji jesteśmy w stanie dostrzec coś co na pierwszy rzut oka jest niedostrzegalne. Zawsze byłam tego zdania, że pisarze i poeci to ludzie obserwatorzy, które mają nieco odmienne podejście do tego co jest banalne dla zwykłego człowieka.
Dobrze to ujęłaś, poeta – uważny obserwator, który waży każde słowo. Bo słowo ma moc! Może ratować, wyraża uczucia, pozwala dzielić się doświadczeniami, też mądrością.
Zwykły człowiek dostrzega w poezji piękno słowa i odnajduje sensy, których normalnie by nie dostrzegł. Dzięki czytelnikowi poeta istnieje.
Ja też lubię poezję, i lubię ją coraz bardziej. BO oswaja lęki, jak napisałaś. Lubię Szymborską, ks. Twardowskiego, Leśmiana, Karola Wojtyłę, choć ostatnio również zagranicznych: Achmatową, Heinego, Dickinson.
Ja też lubię poezję, a nawet kocham. Piszę wiersze, ale tylko rymowane 🙂
Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://agatkaandrzeja.blogspot.com/2016/03/odwiedziny.html 🙂
Kiedyś nie czytałam poezji, ale od kilku lat chętnie do niej zaglądam. Obecnie delektuje się słowami Elizy Segiet, to rewelacyjna poetka 🙂
Dzięki Tobie poznam nową poetkę. Poszukam tomiku Pani Elizy 🙂
Rymowane wiersze są najlepsze!!!
A potem to już tylko krok do stworzenia coś mniej rymowanego i równie pięknego 🙂
Pozdrawiam i dziękuję ślicznie za zaproszenie.
Fascynacja Leśmianem nigdy się nie skończy!! Uwielbiam jego magiczne wiersze.
Nie znam Heinego i Dickinson, ale postaram się poznać. Jestem bardzo ciekawa.
Pozdrawiam
też zaliczam sie do romantyczek i poezja to to czym sie karmimy 😉 jest wielu wspaniałych poetów, ale ja wybiorę Jasnorzewską -Pawlikowską 🙂
Ja uwielbiam Herberta, jego zbiór ,,89 wierszy" trzymam przy łóżku, aby móc zajrzeć doń każdego dnia.
Podobno prawdziwa poezja pisze konkretnie, ale nie wprost.zgadzam się z tym zdaniem ,ale odnoszę wrażenie(na podstawie dalszej części wpisu i komentarzy ),że sensu tego zdania nie rozumiesz
😉
Pozdrawiam
Mało kto pamięta o tym dniu 🙂 Miło, że to właśnie Ty. Moim ulubionym poetą, prozaikiem zresztą także, jest Jarosław Iwaszkiewicz, mam na myśli wiersze z ostatniej dekady. Natomiast nawet jego proza przetykana jest specyficzną poetycką mgiełką, zwłaszcza opowiadania. Uwielbiam.
Iwaszkiewicza cenię jako prozaika. Właśnie za jego sposób obrazowania: metaforyczny i pełen symboli. Nie znam jego poezji. Postaram się to nadrobić :)))
Pozdrawiam