Tag
Nastrój szary, jak zawsze o tej porze. Biomet niekorzystny. Słowo „nie” robi zawrotną karierę, a irytacja sięga zenitu. Sprawy błahe urastają do ogromnych rozmiarów, a słońca ciągle brak… Cudowne zaklęcia nie pomagają, uśmiech przybladł. Szukam pocieszenia… Recepty na cudowne rozwiązanie, szczęśliwe zakończenie i sporej dawki śmiechu 🙂 Przez moment mam wątpliwości, ale już wiem. To strzał w dziesiątkę!
Margaret Mazzantini napisała książkę o irracjonalnej sile miłości. O tym, jak życie zmusza do zmierzenia się z własnymi słabościami. Każe zatrzymać się.
„(…) nic nie może nas uratować przed nami samymi, a wyrozumiałość dla siebie jest jak jabłko, które spada na ziemię już robaczywe.”
Moja Droga Miłości, 14.02.20…